Rozbielone pastele: błękity w Semilac Flavours
Chłodne pastele stanowią dużą część kolekcji Flavours. Ostatnio takie natężenie błękitów serwowała nam kolekcja My Story, ale tym razem są one inne. Jest tu jedyny, opalizujący na perłowy turkus błękit w postaci odcienia 188 Strawberry Blue. Reszta to już odcienie bez jakichkolwiek drobinek i poświaty (moje ulubione). 175 Lavender Cream to mój faworyt: mocno kryjąca, rozbielona lawenda. Tworzy świetny duet z elegancką szarością – 183 Grey Pepper, która także potrzebuje tylko dwóch warstw do pełnego krycia. 189 Tuna Voyage przypomina mi mój ukochany Berry Nude – to takie przybrudzone bordo, raczej lody śmietankowo wiśniowe niż lampka wina. Lub, jak sugeruje Semilac – dojrzały tuńczyk ;). Zwolenniczki jasnych, pastelowych odcieni docenią też 176 Almond Butter – rozbielony, maślany migdał to po prostu neutralny beż, nieco kamienny, bez żółtych, ani różowych tonów. Świetny do dziennego manicure, jeśli nie przepadacie za jasnym różem lub szarościami.
13 komentarzy