Zdecydowanie najwyższa pora na wiosenne przebudzenie: dni są dłuższe, słońce świeci do późnego popołudnia – czas przywołać wiosnę subtelną porcją koloru z kolekcją Semilac Fiori.
Jeśli po okresie intensywnych czerwieni, błysku i karnawałowych szaleństw na paznokciach, marzy Wam się oddech, lekkość, ale i energia, jaką przynoszą kolory – kolekcja Fiori jest dla Was. Lekka, harmonijna, subtelna – to zaledwie cztery kolory, a moc wiosennych możliwości.
Kolekcja Fiori to mój ulubiony wariant na temat kolorów – bo udało się stworzyć barwy nasycone, emanujące energią, a zarazem w mój ulubiony sposób – zgaszone, eleganckie i pełne klasy. A jakie to konkretnie kolory?
- 000 Semilike Lazure Dream – przepiękny, rozbielony błękit niczym zaczerpnięty z płatków niezapominajki: chłodny, rozmarzony, subtelny
- 587 Tea Rose – urocze połączenie różu i beżu, bardzo szlachetne i wyrafinowane
- 588 Fresh Green – intensywna, szmaragdowa zieleń o dużym nasyceniu, z mleczną nutą
- 589 Yellow Petunia – świeży i pastelowy wariant wiosennego, żółtego odcienia
Kolory w tej kolekcji świetnie odnajdują się w błysku, ale wyjątkowo lekko prezentują się też w miękkim macie. Moje serce oczywiście zabiło szybciej do przepięknego, różanego 587 Tea Rose, ale najbardziej zaintrygował mnie błękit w postaci 000 Lazure Dream. Czemu? Z odcieniami niebieskiego miałam zawsze pod górę, bo uważam, że potrafią wyglądać świetnie i być genialną alternatywą dla wszelkich pudrowych róży, ale często wypadają zbyt zielono lub po prostu – zbyt intensywnie, by harmonijnie wyglądać na dłoni. Tymczasem ten tutaj niebieski gagatek jest tak delikatny, tak pastelowy i anielski w swojej naturze, że… stał się moim pierwszym wyborem. Wahając się między french manicure a klasyką, postawiłam na pełny kolor – na tyle subtelny i nienachalny mi się wydawał. I nie pomyliłam się – noszę go na paznokciach od tygodnia i jestem zachwycona, jak dobrze “pasuje” do wszystkich ubrań, które noszę: beżowych, białych, czarnych – a już zwłaszcza wszędzie tam, gdzie pojawia się jeans. Spójrzcie tylko zresztą: czy nie wygląda genialnie?
Technicznie, co istotne w przypadku takich odcieni, kolory bardzo płynnie się aplikują, nie smużą, a dwie warstwy z powodzeniem wystarczą, żeby uzyskać pełne krycie. Mimo mojego zachwytu tym, jak prezentuje się taki monochromatyczny manicure, w następnej kolejności z pewnością połączę któryś z odcieni tej kolekcji z french manicure, kwiatowymi zdobieniami lub miękkimi, zaoblonymi wzorkami – mam wrażenie, że te kolory są do tego stworzone.
Kolekcji Fiori szukajcie już z powodzeniem online lub na wyspach Semilac – gorąco Wam polecam, bo ten zestaw barw jest niczym pierwszy, prawdziwie wiosenny podmuch cieplejszego wiatru, który zwiastuje piękny czas.
Dodaj komentarz